Piłkarze Rakowa Częstochowa nie najlepiej zapamiętają swój debiut w Lidze Europy. W czwartkowy wieczór nie dali rady faworyzowanej Atalancie Bergamo, odstając niemal na każdym polu. Różnica klas nie umknęła włoskim dziennikarzom. "Gdyby nie bramkarz, mogło być 5:0" – napisali.